Najlepiej puchowy bo jest lżejszy i zajmuje mniej miejsca (nawet w dżungli gdzie jest wysoka wilgotność będzie dobry i nie nasiąknie wodą – szybciej nasiąknie od skroplonego powietrza w wysokich górach). Problem jest tylko taki, że trzeba bardzo o niego dbać by nie stracił swoich właściwości. Ja miałem zwykłego syntetyka (tańszy, cięższy ale nie trzeba tak o niego dbać).
Częściej było zimno niż ciepło w nocy ze względu na wysokości więc zmarzluchy powinny się na to przygotować. W ciepłych rejonach świetnie sprawdzi się jako dodatkowy materac – choć ja wtedy wolałem być przytulony do zimnej podłogi.