Z powodów utrudnień na drodze (a ściślej rzecz ujmując, z powodu zasypanej drogi przez lawinę) kupiony mi autobus przyjechał do Cali o 23 w nocy. Jest to miasto leżące na 10 miejscu na liście najbardziej niebezpiecznych miast świata (w 2015 roku wg. Meksykańskiego spisu o czym de facto dowiedziałem się 3 miesiące po powrocie). Szukałem miejsca na rozłożenie się i bycie niezauważonym przemierzając korytarze dworca autobusowego. W jakimś ciemnym korytarzu szła dziewczyna.... Czytaj dalej