Telefon (Motorola Moto E2 LTE, LG x220g, Samsung J1 2016)

Dobry na tyle, żeby można było cykać wystarczające zdjęcia w razie gdyby kamerka zawiodła, mieć mapy z GPS, najlepiej dual sim (przyda się gdy macie swoją kartę z Polski i dokupujecie lokalną np. do internetu), pisania bloga czy do muzyki. Drogiego telefonu nie warto mieć, żeby za dużo nie stracić w przypadku zalania czy kradzieży. Większość smartfonów potrafi działać w Europie i Ameryce, ale warto zwrócić uwagę na częstotliwości jakie obsługuje, żeby potem nie było zaskoczenia, że nie ma sieci. Nie raz (szczególnie na Karaibach) musiałem ręcznie wybierać sieć 2g (GSM) bym mógł mieć zasięg w telefonie. Telefon zabierany do Ameryki Południowej powinien obsługiwać co najmniej GSM 850/1900 oraz UTMS 850/1900.