Obrona przed psami lub ludźmi musi być. To najmniej inwazyjny środek do samoobrony jaki znam. Wiele razy przydawał się na psy i raz przydał się na rabusiów.
Pamiętajcie, że żel pieprzowy potrzebuje kilku sekund na zadziałanie. W ciągu tych kilku sekund napastnik ma jeszcze trochę czasu by zareagować, więc trzeba używać z głową.
Gaz pieprzowy natomiast ma problem z mocnym rozpylaniem się przez co jest większe prawdopodobieństwo, że i nam się oberwie.
Pamiętajcie, że w niektórych krajach nie można ich mieć (np. Wielka Brytania). Można to ominąć zrywając naklejki i w razie kontroli mówiąc, że jest na zwierzęta. W każdym razie nie miałem żadnych problemów przy kontrolach, ale warto mieć to na uwadze.